Energia na dzień. Spokój na noc. Ochrona w naturze.

Bardzo podoba mi się, że te plastry mają wyrazisty i niepowtarzalny zapach. Same plastry są przezroczyste, minimalistyczne, ale jednocześnie niepowtarzalne, bo każdy z nich ma swój własny symbol, dzięki czemu nadają się zarówno dla tych, którzy chcą pozostać niezauważeni, jak i dla tych, którzy chcą, aby plaster stał się stylowym dodatkiem. Energia, sen i środek odstraszający komary – to prawdziwe letnie super trio! Zwłaszcza, gdy chcesz wycisnąć z lata więcej, niż jesteś w stanie zmieścić w jeden dzień.

Plastry, których nawet nie czuć! Bardzo podoba mi się to, że te plastry łatwo się przyklejają i w ogóle ich nie czuję – bez nieprzyjemnego uczucia, jakby ich w ogóle nie było. Moimi ulubionymi na lato są plastry na komary, ponieważ spędzam dużo czasu na łonie natury. Działają, nie podrażniają skóry i nie krępują ruchów. Prawdziwe odkrycie!

Kiedy Goda wspomniała o plastrach, pomyślałam – serio? Plastry przeciw komarom, na energię i sen? Należałam do tych, którzy sceptycznie podchodzą do takich rzeczy… I wiecie co? Mimo to, lubię je. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że w ogóle ich nie czuć – nie ma nieprzyjemnego uczucia na skórze, a wyglądają prosto, minimalistycznie i dyskretnie. Teraz, latem, bez plastra przeciw komarom – ani kroku na łonie natury, a plaster do spania stał się częścią wieczornej rutyny.

Rozumiem, że te plastry nie zastąpią witamin, suplementów ani zdrowego stylu życia – to nie jest magiczne rozwiązanie. Fascynuje mnie jednak fakt, że to innowacja, którą warto wdrożyć, obserwować jej rozwój i być częścią tej podróży. Najważniejsza jest transparentność, z jaką ten produkt wchodzi na rynek. Plastry są częścią mojego codziennego życia od jakiegoś czasu – obserwuję, jak na mnie wpływają, jak się czuję. Wierzę, że każdy znajdzie w nich swoje zalety. Czekam na Wasze wrażenia i opinie.